Kierowca z Ukrainy był przekonany, że bezkarnie może łamać w Polsce przepisy. 18 razy w ciągu 10 miesięcy przekroczył dozwoloną prędkość, co zostało uwiecznione na zdjęciach zrobionych przez fotoradary w całej Polsce. W końcu wpadł i musiał zapłacić mandaty – w sumie 2100 zł.